25.05.2018 | Przeczytasz w 2 min

Fullcap na uszy czy nie?

Podobają Ci się popularne fullcapy, ale nie jesteś pewien czy jest to coś dla Ciebie? Zastanawiasz się jak je nosić, żeby nie wyglądać śmiesznie? No i jak to jest z tymi uszami? Schowane, czy nie? Czytaj dalej a dowiesz się wszystkiego co powinieneś wiedzieć, zanim kupisz swoją pierwszą czapkę.

Fullcapy pojawiły się na rynku ok. roku 1920, a ich brat snapback, z zapięciem regulującym obwód czapki to wynalazek lat 50. W 1990 oba modele stały się jednym z ważniejszych ulicznych trendów i częścią popkultury. Oba rodzaje czapek są do siebie bardzo podobne pod względem konstrukcji. Główna część przykrywająca głowę, szyta jest z sześciu tekstylnych paneli, które tworzą sztywną „misę”. Dzięki temu przednia część jest na tyle duża, by pomieścić napisy, loga i jakikolwiek zaprojektowany przez producenta wzór.

Kultową marką produkującą fullcapy i snapbacki jest amerykańska New Era. Znana ze współpracy na wyłączność z MLB, m.in. z drużyną New York Yankees.

Fullcap na uszy czy nie?

Spór o uszy

Od czasu powstania pierwszego fullcapa, zaprojektowanego przez Davida Kocha modelu 59FIFTY, zasada dotycząca uszu była prosta – NIGDY. Przeznaczeniem fullcapa nie jest ochrona przed zimnem czy odmrożonymi uszami. Noszenie czapli na uszach, nie dość, że wygląda źle, to jest po prostu nie wygodne. Żaden prawdziwy fan nie pokusi się o takie eksperymenty, by nie wyglądać śmiesznie. Są jednak inne sposoby na noszenie tego nakrycia głowy, które zawsze będą wyglądać świetnie.

Klasycznie

Czyli z daszkiem do przodu, równolegle nad oczami. Tak jak noszą gracze w baseball, z logiem drużyny dumnie prezentującym się na przednim panelu. Taki look świetnie prezentuje się w zestawie ze sportowym outfitem. Czasami daszek może być również uniesiony ku górze. Ten styl ukochali zwłaszcza celebryci.

Miejski styl hip hop

Inspiracja zaczerpnięta z hip hopowego stylu lat 90. Fullcap noszony daszkiem do tyłu to look idealny dla pewnych siebie młodych ludzi. Dorzuć do tego okulary przeciwsłoneczne i kurtkę bomberkę, a sukces gwarantowany. Cokolwiek wybierzesz, pamiętaj – nigdy nie naciągaj fullcapa na uszy!