150 BPM i zgrana paczka – to mój przepis na dobrze spędzony czas. Streetwear jest dla mnie formą ekspresji i doskonale wiem, jakie kicksy nie zawiodą podczas odjechanego rave’u!
07.11.2019 | Przeczytasz w 4 min
Dlaczego Nike Zoom 2k są… „ugly”?
Połączenie retro inspiracji z futurystyczną sylwetką. Obciachu lat 90. i tego, co najbardziej hot w drugiej dekadzie XXI wieku. Masywnej bryły i elementów kojarzących się z lekkością chmur. Krótko mówiąc: miks czasów i stylistyk, który zaowocował powstaniem najmodniejszych butów ostatnich kilku sezonów: ugly shoes. Skąd wzięła się ta nazwa? Czy coś, co jest „brzydkie” może być modne? I jak do nowego gatunku butów ma się jeden z jego sztandarowych przedstawicieli, czyli Nike Zoom 2k?
O „ugly shoes” słów kilka…
Ugly shoes albo inaczej dad shoes to wspólna nazwa dla sneakersów, których styl to inspiracja wygodnymi butami sportowymi, na co dzień noszonymi głownie przez starszych ludzi w latach 80. i 90. Chyba wszyscy pamiętamy szare i nijakie modele butów, których główną funkcją miała być wygoda (ale różnie z nią bywało). Wszystkie modele nazywaliśmy wtedy „sportowymi”, choć nie do końca było to uprawione. Twarde, grube podeszwy, cholewki wykonane z połączenia siatki i mocniejszych materiałów, no i oczywiście absolutny brak jakiegokolwiek stylu. Tak wyglądały wtedy najpopularniejsze buty, których raczej nikt, tak jak dzisiejszych sneakersów, nie zakładał do modnych stylówek. Czym więc tamte modele różnią się od współczesnych dad shoes? Ich charakterystyczne elementy zmieszano z kontrastującą stylistyką gier komputerowych, patchworkowymi materiałami, a także przesadnie „napompowanymi” podeszwami. Przerysowanie z nutą futuryzmu – tak najkrócej można określić styl, który reprezentują ugly shoes. A więc i Nike Zoom 2k.
Nike Zoom 2k – mistrz gatunku
Dlaczego Nike Zoom 2k są… „ugly”? Po pierwsze spójrzmy na ich patchworkową cholewkę. Połączenie kształtów i faktur od razu przywodzi na myśl grafikę gier komputerowych sprzed kilku dekad. Nachodzące na siebie materiały przy kostce czy mała poduszka z logo Zm Air to z kolei futurystyczne elementy, które z jednej strony kontrastują, a z drugiej uzupełniają game’ową stylistykę. Osadzenie całości na grubej podeszwie lekko zniżającej się ku przodowi czy charakterystyczny nosek z siateczki otoczonej materiałem, to z kolei ukłon w stronę „brzydkich” modeli sprzed paru dekad. Nike Zoom 2k nabierają dynamicznego charakteru dzięki odpowiedniemu kształtowi i układowi poszczególnych części materiałów. Jednak ich połączenie nie ma jedynie estetycznego znaczenia. Jest też ważne z perspektywy jakości i właściwości obuwia. Siateczka pozwala na zwiększoną wentylację, zastosowanie gumowych elementów na bokach stabilizuje stopę, a elastyczny materiał przypominający skarpetkę przy kostce i pięcie pozwala na idealne dopasowanie. Wnętrze z miękkiej wyściółki zapobiega otarciom, a gruba podeszwa kryje w sobie poduszkę Zoom Air, która zapewnia idealną amortyzację.
Z dystansem i na serio
Choć ugly shoes mogłyby się wydawać zbyt charakterystycznym rodzajem obuwia, aby nosić je do wszystkiego, to streetwear już je oswoił, podsuwając setki propozycji łączenia ich z trendami. Nike Zoom 2k nie są wyjątkiem – a szczególnie ich najpopularniejsza, czarno – biała wersja. Uniwersalne połączenie kolorów polubi się niemal ze wszystkim. Panie zakładają damskie Nike Zoom 2k do sukienek i to nie tylko tych sportowych. Klasyczna mała czarna też świetnie komponuje się z wyróżniającymi się butami, a kolorowe rozkloszowane spódnice interesująco z nimi kontrastują. Nike Zoom założymy też do jeansów albo dresowych spodni ze ściągaczami w kostkach. Wolisz multikolorowe ugly shoes? Noś je w szalonych stylizacjach albo jako przeciwwagę dla stonowanych, monochromatycznych elementów garderoby. Baw się modą albo respektuj prawa trendów. Miksuj ugly shoes z dystansem albo noś całkiem na serio, wpasowując je w swój styl. Wszystko zależy od Ciebie.